SUMMARY
Jezyk polski, do którego chce miec dostep cudzoziemiec, to nie tylko oficjalne komunikaty, powazne artykuly naukowe, ksiazki czy gazety. To takze ta czesc polszczyzny, zazwyczaj mówionej, która posluguja sie mlodzi ludzie w barach, na imprezach i niemal w kazdej prywatnej rozmowie. Zdaje sie, ze slownictwo to, choc jest doskonalym przykladem i kolejnym medium kultury popularnej, bywa czesto pomijane na lektoracie jezyka polskiego jako obcego (JPJO), szczególnie w kregach akademickich. Artykul koncentruje sie wokól problemu nauczania slangu mlodziezowego cudzoziemców. Autorka omawia te odmiane jezyka, wskazuje jej cechy, a takze wymienia wady i zalety nauczania slangu. Dzieli sie swoim doswiadczeniem w tym zakresie. Przedstawia równiez przyklady cwiczen. Wskazuje zródla, z których mozna czerpac leksemy na zajecia, a takze wymienia zagadnienia, które nalezy rozwazyc, piszac wlasne cwiczenia. Autorka uwaza, ze wyrazenia slangowe sa bardzo wazne w zrozumieniu, czy wrecz „wyczuciu” codziennej kultury polskiej. Sadzi, ze „odwaga” lektorki/lektora w prezentowaniu slownictwa nietypowego dla wiekszosci zajec jezykowych wplywa takze na odwage studentów w poslugiwaniu sie polszczyzna. Uwaza, ze nie ma nic bardziej zniechecajacego do nauki niz sytuacja, w której uczacy sie, operujacy juz niezle polszczyzna, nie moze zrozumiec sceny z filmu, czy watku w prywatnej rozmowie, poniewaz nikt nie nauczyl go specjalnego kodu jezykowego – slangu mlodziezowego, z którym wlasnie mial okazje sie zmierzyc.